W rozwoju duchowym i osobistym, moim zdaniem, najważniejsze jest skoncentrowanie się na sobie i na uzdrawianiu siebie. Bo jakkolwiek by tego nie nazwać rozwój własny, rozwój osobisty, to właśnie rozwój swój i siebie, poprzez uzdrawianie, odkrywanie i transformację SIEBIE.
Samouzdrawianie to proces przywracania swobodnego przepływu energii przez nasze ciało, odzyskanie sił witalnych i spokoju w umyśle. To proces na który trzeba poświęcić czas i uzbroić się w cierpliwość i warto tutaj zastosować różne metody i narzędzia, aby sprawdzić co na nas i dla nas działa. Jest to proces, podczas którego odkrywamy swoje blokady, cienie i blaski.
Transformujemy i uzdrawiamy to, co nie działa, nie służy, co blokuje i nie wspiera. Proces samouzdrawiania pobudza nas i nasz potencjał do odzyskania i korzystania z sił życiowych i witalnych (dlatego wybrałam Reiki).
Do takich procesów można wykorzystać wiele metod - Dwupunkt, Pracę z oddechem, Medytację, Jogę, Theta Healing, Regresing, Reiki i wiele innych, o których być może jeszcze nie słyszałam.
Osobiście najczęściej mówię/piszę o Reiki i podobnych systemach energetycznych, bo tym po prostu od lat się zajmuję.
Dziś jednak nie chcę pisać o Reiki, bo wiele najważniejszych tematów już poruszyłam we wcześniejszych postach i do nich Ciebie odsyłam, chcę natomiast przypomnieć, że uzdrawianie i zmianę zaczynamy zawsze od siebie, o czym wielu chyba zapomniało.
To nasza osobista zmiana, rozwój i uzdrowienie wpływają na naszą rzeczywistość a tym samym pomagamy podnieść wibracje całego kolektywu.
Nasze ciała mają naturalną zdolność do samouzdrawiania, ale przez styl życia jaki prowadzimy, stres, który niejednokrotnie nas nie opuszcza te naturalne procesy zostały zaburzone, a chodzi o to, aby to wszystko przywrócić do równowagi.
Zapobieganie chorobom zawsze jest lepsze niż leczenie już istniejących.
Ważne oczywiście jest to, że jeśli chorujesz, bierzesz leki, jesteś pod kontrolą lekarską, nie rezygnuj i nie przerywaj leczenia. Alternatywne metody nie zastąpią lekarza i leczenia farmakologicznego, ale są skutecznym ich uzupełnieniem.
Chcę w tym miejscu zachęcić Cię do dbania o siebie, o swoje ciało fizyczne, energetyczne i mentalne. Bo kiedy ciało fizyczne jest silne i zdrowie, umysł spokojny a energetyka wibruje na wysokim poziomie, czujemy się po prostu dobrze, rzadziej chorujemy i szybciej wychodzimy z chorób.
I nawet jeśli jesteś w ciężkim stanie zdrowotnym, nikt nie może zabronić Tobie zrobienia sobie sesji Reiki, paru głębokich oddechów, uziemienia, oczyszczenia, zjedzenia czegoś zdrowego; poczytanie książki, słuchanie muzyki czy wizualizacja złotego (białego) światła, które wpływa przez czubek głowy i płynie przez stopy aż do ziemi, wypełniając miłością bezwarunkową Ciebie, każdą Twoją komórkę i przestrzeń międzykomórkową, również nie są zakazane a wręcz przeciwnie, mogą przynieść ulgę w procesie samouzdrawiania i leczenia.
Możesz tutaj oczywiście działać sam lub skorzystać z pomocy kogoś innego (terapeuty/uzdrowiciela). Osobiście w chwilach kryzysowych wiele razy korzystałam z pomocy bliskich i zaufanych osób, aczkolwiek codziennie staram się zrobić coś, co mnie wspiera. I zawsze jestem wdzięczna, że mam narzędzia, z których mogę skorzystać w potrzebie.
Życzę Ci dużo zdrowia, spokoju i tego wszystkiego co najlepsze.
źródło zdjęcia Pinterest